Wiedźmin Wiki
Advertisement
Wiedźmin Wiki

Dane z książek Sapkowskiego[]

– Elirena... – mruknął nagle. – Jeśli Elirena była bohaterką, jeśli to, co zrobiła, nazywa się bohaterstwem, to trudno, niech mnie nazywają zdrajcą i tchórzem. Bo ja, Yarpen Zigrin, tchórz, zdrajca i renegat, twierdzę, że nie powinniśmy się nawzajem zabijać. Twierdzę, że musimy żyć. Żyć tak, by później nie musieć nikogo prosić o wybaczenie. Bohaterska Elirena... Ona musiała. Wybaczcie mi, błagała, wybaczcie. Do stu diabłów! Lepiej zginąć niż żyć ze świadomością, że zrobiło się coś, co wymaga wybaczenia.

Krew elfów

Krzak oplatał pędami dużą płytę z białego kamienia. A z płyty spoglądała na nich smutna urodziwa twarz, której delikatnych i szlachetnych rysów nie zdołały zamazać i rozmyć ulewy i śniegi. Twarz, której nie zdołały zeszpecić dłuta grabieżców wydłubujących z płaskorzeźby złote ornamenty, mozaikę i szlachetne kamienie.
– Aelirenn – powiedział Geralt po długim milczeniu.
– Jest piękna – szepnęła Ciri, chwytając go za rękę.

Krew elfów

– Aelirenn – powtórzył po chwili. – Przez krasnoludów i ludzi nazywana Elireną. Poprowadziła ich do walki dwieście lat temu. Starszyzna elfów była temu przeciwna. Wiedzieli, że nie mają szans. Że mogą nie podnieść już po klęsce. Chcieli ratować swój lud, chcieli przetrwać. Postanowili zniszczyć miasta, wycofać się w niedostępne, dzikie góry...
[...]
Chcieli przetrwać, ale Elirena... Elirena poderwała młodzież. Porwali za broń i poszli za nią na ostatni rozpaczliwy bój. I zmasakrowano ich. Bezlitośnie zmasakrowano.

Krew elfów

Ginęli za kamień i marmur... i za Aelirenn. Tak jak im obiecała, ginęli godnie, bohatersko, z honorem. Ocalili honor, ale zgubili, skazali na zagładę własną rasę. Własny lud. Pamiętasz, co mówił ci Yarpen? Kto panuje nad światem, a kto wymiera? Wyjaśnił ci to grubiańsko, ale prawdziwie. Elfy są długowieczne, ale wyłącznie ich młodzież jest płodna, tylko młodzież może mieć potomstwo. A prawie cała elfia młodzież poszła wówczas za Elireną. Za Aelirenn, za Białą Różą z Shaerrawedd. Stoimy wśród ruin jej pałacu, przy fontannie, której plusku słuchała wieczorami.

Krew elfów

Dane z gry GWINT: Wiedźmińska Gra Karciana[]

Wpis z Księgi Nagród[]

Zwój 1: Dziś przyjęło się myśleć, że upadek Królestwa Elfów był nieunikniony. Ale… Kto wie. Może gdyby nie Aelirenn, historia potoczyłaby się zupełnie inaczej.
Zwój 2: Dwieście lat temu ludzie i elfy zawarli rozejm. Królestwo Elfów, które dawniej rozciągało się od brzegów Wielkiego Morza po Góry Sine, skurczyło się do niewielkiego spłachetka… Ale trwało.
Zwój 3: Wtedy pojawiła się Aelirenn. Dość rozejmów, mówiła, dość gięcia karku. To nasza ziemia, nasze miasta. Trzeba je odzyskać, a ludzi zepchnąć tam, skąd przyszli – do morza.
Zwój 4: To nie może się udać, ostrzegała elfia starszyzna, to samobójstwo. Ale młodzi nie słuchali ich rad, poszli za Aelirenn. Okryli się honorem, tak, jak im obiecała. A potem zginęli.
Skrzynia 1: Mimo, iż od buntu Aelirenn minęło ponad dwieście lat, pamięć o niej jest wciąż żywa. W ruinach pałacu Shaerrawedd, w dzikich ostępach Kaedwen, bojownicy Scoia’tael wciąż doglądają jej ukochanego ogrodu – a zwłaszcza białych róż, które ukochała. Czasem, przez przypadek, do ruin trafiają ludzcy podróżni. Urzeczeni pięknem porośniętego bluszczem pałacu, zrywają kwiat na pamiątkę, nieświadomi, co tak naprawdę oznacza…
Skrzynia 2: Drobna, wiotka, Aelirenn nie była wcale wybitną wojowniczką. Za to jej płomienne przemowy porywały tłumy, zagłuszały zdrowy rozsądek, przesłaniały fakty. Kiedy wezwała elfy do walki, opory starszyzny na nic się nie zdały. Ostatni król i jego doradcy, w pełni świadomi, że nieunikniona porażka prędzej czy później przyniesie zagładę ich rasy, patrzyli na maszerujących na front wojowników z okien pałacu… I ze łzami w oczach.
Skrzynia 3: Aelirenn nie namalowała na swoim sztandarze godła żadnego szlachetnego rodu ani emblemów elfiego królestwa. Widniał na nim jedynie prosty okrąg. Miał on przedstawiać cały glob – i symbolizował ambicje Aelirenn. U innych Starszych Ras – krasnoludów, niziołków, gnomów – ten sztandar budził niepokój; zastanawiali się, co by się z nimi stało, gdyby Biała Róża za Shaerrawedd jednak odniosła zwycięstwo... A ludzie? Reagowali na elfi symbol śmiechem. Przecież każdy głupi wie, że świat jest płaski!

GWINT: Wiedźmińska Gra Karciana

Advertisement