Wiedźmin Wiki
Advertisement
Wiedźmin Wiki
Plik:Flaga Mahakam.png

Chorągiew Hufca

Ochotniczy Huf Mahakamski – krasnoludzka jednostka piechoty. Stanowiła wkład Mahakamu w wojnę z cesarstwem Nilfgaardu. Żołnierze byli uzbrojeni w kusze i broń ręczną: rohatyny, krasnoludzkie cepy i topory. Huf uczestniczył w bitwie pod Brenną, Mayeną i Mariborem oraz w defiladzie w Novigradzie. Do hufca chciał przyłączyć się Jarre, ale ostateczni wstąpił do biednej piechoty. Walczyła tutaj cała krasnoludzka inteligencja militarna.

Działania podczas wojny z Nilfgaardem

Sami członkowie Hufca mawiali, że oddział ten idzie tam, skąd się nie wraca. To właśnie im były powierzane misje samobójcze, ale bez których nie wygrywano by wojen. Krasnoludy odznaczyły się jako bardzo zgrane i zdyscyplinowane wojsko, zdolne do przetrwania najcięższych bojów. Niestety, mimo poświęcenia i waleczności krasnoludy nie zyskały sympatii historyków. Rasizm i podziały nie dały możliwości krasnoludom uzyskania prawowitej pozycji na kartach historii, jako symbolu męstwa, zdyscyplinowania i zdolności bojowych.

Znani żołnierze hufca

Pieśń Jednostki

Hooouuuu! Hooouuu! Hou!
Czekajcie, klienty!
Wnet wam pójdzie w pięty!
Rozleci się ten burdel
Aż po fundamenty!
Hoooouuuu! Hooouuu! Hou!

Dane z książek Sapkowskiego

Drogą, pod gruchy litawrów, zajadłe trąbienie kobz i dziki świst piszczałek, maszerował
szyk piechoty uzbrojonej w halabardy, gizarmy, berdysze, cepy i kolczaste wekiery. Odziani
w futrzane burki, kolczugi i szpiczaste szyszaki żołnierze byli rzeczywiście niezwykle niscy.

– Krasnoludy z gór – wyjaśnił lancknecht. – Któryś z regimentów Mahakamskiego
Ochotniczego Hufu. (...) Ci, którzy tam maszerują, to któryś z regimentów krasnoludzkiej piechoty, którą przysłał nam w sukurs Brouver Hoog, starosta z Mahakamu. Oni też w większości już w boju byli, straty mieli duże, tedy ich pod Wyzimę cofnęli na przeformowanie.

Pani Jeziora

A ochotniczy
Huf Mahakamski złożony z krasnoludów, z osobników obcej i gorszej rasy, będą zawsze
posyłać z najwredniejszymi zadaniami, na najgorsze odcinki. Tam, skąd się nie wraca. Tam,
dokąd nie posłałoby się ludzi.

Pani Jeziora

Od południowego zaś skraju Złotego Stawu aż po ciąg rybników i zakola rzeczki Chotli,
na rubieży na milę szerokiej, stało armii naszej skrzydło prawe: złożony z mahakamskich
krasnoludów Huf Ochotniczy, osiem chorągwi lekkiej kawalerii i banderie znamienitej Wolnej
Kompanii Kondotierskiej. Komendę nad skrzydłem prawym mieli kondotier Adam Pangratt i
krasnolud Braclay Els.

Pani Jeziora

Po chwili wściekłego galopu z kurzu wyłoniła się masa piechoty, czworobok,
oskorupiony jak żółw ścianą pawęży, jak poduszka do igieł najeżony żeleźcami. Nad
czworobokiem powiewała wielka złota chorągiew ze skrzyżowanymi młotami, a obok niej
sterczała tyczka z końskimi ogonami i ludzkimi czaszkami.

Czworobok, dopadając i odskakując jak psy szarpiące wywijającego kijem dziada,
atakowali Nilfgaardczycy. Dywizja "Ard Feainn", dzięki wielkim słońcom na płaszczach
niemożliwa do pomylenia z żadną inną

Pani Jeziora

Nie uwierzą mi, pomyślał kornet Aubry. Nigdy mi nie uwierzą, gdy będę o tym
opowiadał. Ten czworobok walczy w pełnym okrążeniu... Otoczony ze wszystkich stron
kawalerią, szarpany, sieczony, tłuczony i dźgany... I ten czworobok idzie. Idzie, równy,
zwarty, pawęż przy pawęży. Idzie, depcząc i przestępując trupy, pcha przed sobą elitarną
dywizję "Ard Feainn"... I idzie.

Pani Jeziora

Krasnoludzcy oficerowie zachowali powagę i formę,
przed trybuną wyprężyli się i zasalutowali. Podoficerowie
i żołnierze Ochotniczego Hufu wyrazili natomiast swą
dezaprobatę wobec zastosowanych przez królów i hierarchę
cięć budżetowych. Jedni, mijając trybunę pokazywali
królom zgięty łokieć, inni demonstrowali drugi swych
ulubionych gestów - pięść ze sztywno wyprostowanym
w górę środkowym palcem. Gest ten w kręgach akademickich
nosił nazwę digitus infamis.

Pani Jeziora

Advertisement