- Informacje
- Opisy z książek i gier
Dane z książek Sapkowskiego[]
– Yennefer! – przechodząca obok ciemnowłosa czarodziejka wyzwoliła ramię spod łokcia towarzyszącego jej mężczyzny, zbliżyła się. – Więc jednak przyjechałaś? Och, to cudownie! Nie widziałam cię od wieków!
– Sabrina! – Yennefer uradowała się tak szczerze, że każdy, wyjąwszy Geralta, mógłby dać się zwieść. – Kochana! Tak się cieszę!
[...] – Geralt, pozwól, to moja szkolna przyjaciółka, Sabrina Glevissig z Ard Carraigh.
[...] – Piękna bluzka, Sabrina. Wręcz zachwycająca. Prawda, Geralt?
Wiedźmin kiwnął głową, przełknął ślinę. Bluzka Sabriny Glevissig, uszyta z czarnego szyfonu, odsłaniała absolutnie wszystko, co było do odsłonięcia, a trochę było. Karminowa spódnica, ściągnięta srebrnym pasem z wielką klamrą w kształcie róży, była bokiem rozcięta zgodnie z najnowszą modą. Moda nakazywała jednak nosić spódnice rozcięte do połowy uda, a Sabrina nosiła rozciętą do połowy biodra. Bardzo ładnego biodra.
[...] – Dajmy pokój polityce – uśmiechnęła się Sabrina. Odrobinę za długi nos i drapieżne oczy upodobniały ją do klasycznego wizerunku wiedźmy.
[...] Sabrina zaś uśmiechnęła się do wiedźmina i rozkosznie wypięła to, czego nie krył czarny szyfon. Geralt ponownie przełknął ślinę, starając się nie patrzeć zbyt nachalnie na jej różowe sutki, aż nadto widoczne pod przejrzystą tkaniną.
– Mów ciszej, Marti – syknęła Sabrina. – Nie patrz na niego i nie szczerz zębów. Yennefer nas obserwuje. I trzymaj styl. Chcesz go uwieść? To w złym guście.
– Hmm, masz rację – przyznała po namyśle Marti. – A gdyby tak nagle podszedł i sam zaproponował?
– Wtedy – Sabrina Glevissig rzuciła na wiedźmina drapieżnym czarnym okiem – dałabym mu bez namysłu, choćby i na kamieniu.
– A ja – zachichotała Marti – nawet na jeżu.
Jako pierwsza pojawiła się Sabrina Glevissig,w turkusowej i wyzywająco wydekoltowanej sukni z wielkim, ażurowym, stojącym kołnierzem, stanowiącym piękną oprawę dla ufryzowanych i ujętych w brylantowy diadem włosów.
– Wszystkie z nas spotka marny los, chciałam powiedzieć – dokończyła szybko Sabrina. – Filippa, Triss i ja, wszystkie trzy byłyśmy na Wzgórzu Sodden. Emhyr rozliczy się z nami za tamtą klęskę, za Thanedd, za całokształt naszej działalności. Ale to tylko jedno z zastrzeżeń, które budzi we mnie deklarowana apolityczność tego konwentu. Czy udział w nim oznacza natychmiastową rezygnację z czynnej i politycznej wszak służby, którą obecnie pełnimy przy naszych królach? Czy też mamy w tej służbie pozostać i służyć dwóm paniom: magii i władzy?
Dane z Ceny neutralności[]
Sabrina Glevissig jest jedną z najpotężniejszych i najbardziej wpływowych czarodziejek w Północnych Królestwach. Mieszka w Ard Carraigh, stolicy Kaedwen, gdzie doradza królowi Henseltowi. Czarodziejka słusznie zyskała renomę „nieodrodnej córy kaedweńskich puszcz”, ponieważ bywa obcesowa i prędka w sądach. Drapieżną i bujną urodę często podkreśla wyzywającym strojem.
Sabrina przybyła pod Kaer Morhen w pogoni za Deidre Ademeyn – podejrzewa, że dziewczyna jest mutantką dotkniętą Przekleństwem Czarnego Słońca, a więc niebezpiecznym dla ludzi potworem. Aby udowodnić swoją tezę, czarodziejka musi dostać Deidre w swoje ręce i poddać ją drobiazgowemu badaniu.Przygoda Cena neutralności do gry Wiedźmin