Valdez – przywódca legendarnej hanzy, został niegdyś zabity przez Bonharta.
Dane z książek Sapkowskiego
- Zabił też Valdeza - dodał Giselher. - A gdy Valdez zginął, rozpadła się jego hanza. Jedna z lepszych była. Porządna, ostra hulajpartia. Druhy dobre. Myślałem swego czasu przystać do nich. Zanim myśmy się spiknęli.
- Wszystko prawda - rzekł Hotsporn. - Takiej hanzy jak hanza Valdeza drugiej nie było i nie będzie. Pieśń śpiewają o tym, jak wyrwali się obławie pod Sardą. Ot, głowy bujne, ot, kawalerska fantazja! Mało komu z nimi w paragon iść