Wiedźmin Wiki
Advertisement
Wiedźmin Wiki
Ikona info Ten artykuł dotyczy opowiadania. Zobacz też: inne znaczenia tego słowa..

– Co za czasy – westchnął grododzierżca – Co za parszywe czasy! (...) Wiedźmini! Wędrowni zabójcy bazyliszków! Domokrążni pogromcy smoków i utopców!Velerad do Geralta

Wiedźmin – pierwsze opowiadanie o wiedźminie Geralcie.

Po raz pierwszy opublikowane zostało w grudniowym numerze miesięcznika „Fantastyka” w 1986 roku, będąc jedną z prac nadesłanych na konkurs ogłoszony przez to czasopismo. W konkursie tym zdobyło III miejsce. Wydane pierwotnie w zbiorze Wiedźmin, obecnie jest w zbiorze Ostatnie życzenie.

Streszczenie[]

Rozdział I[]

Do Wyzimy, stolicy Temerii, przyjeżdża zakapturzony nieznajomy człowiek. Według plotek nadszedł z północy, od Bramy Powroźniczej. Idzie uliczką, trzymając konia za uzdę. W końcu dochodzi do karczmy Stary Narakort, lecz nie wchodzi do środka, ponieważ gospoda jest pełna ludzi. Ciągnie konia w dół uliczki i wchodzi do pustej karczmy Pod Lisem. Zamawia tam piwo u karczmarza, który niechętnie wykonuje zamówienie. Po otrzymaniu piwa pyta, czy jest izba na nocleg. Karczmarz nie chce takiego gościa i odsyła go do Starego Narakortu. Nieznajomy woli jednak spać tutaj, karczmarz ponownie odmawia. Podczas rozmowy udaje mu się rozpoznać jego akcent – to Riv. Obcy proponuje zapłatę, lecz wtedy wstaje od stołu ospowaty mężczyzna razem z dwoma towarzyszami z zamiarem wygonienia go. Wytrąca mu kufel piwa z ręki, nieznajomy wywija się spod ciosu, wyciąga miecz i błyskawicznie zabija ospowatego rąbiąc go przez twarz, a także dwóch jego towarzyszy. W gospodzie rozlega się wrzawa, piski i ogólna panika. Riv cofa się pod ścianę, trzech strażników z pałkami wpada do karczmy. Na widok trupów wyciągają miecze. Jeden ze strażników negocjuje z mordercą, a drugi rozkazuje trzeciemu, Tresce, zawołać posiłki. Nieznajomy mówi, że sam pójdzie, po czym rzuca na strażników Znak Aksji. Ci prowadzą go, na życzenie Riva, do grododzierżcy.

Rozdział II[]

Geralt wyjaśnia grododzierżcy, że jest wiedźminem z cechu wilka i przybył tu na ogłoszenie króla Temerii, Foltesta, który obiecuje nagrodę trzech tysięcy orenów za zdjęcie czaru ze strzygi, swojej dawnej córki. Velerad więc wyjaśnia Geraltowi całą sytuację. Otóż w młodości król Foltest miał romans z własną siostrą, Addą. Z tego związku narodziła się dziewczynka. Adda umarła przy porodzie, a jej córeczka wkrótce potem. Chodziły pogłoski, że dziecko wyglądało strasznie. Od samego widoku podobno jedna położna rzuciła się z wieży, a druga zwariowała. W każdym razie królewna oraz dziecko zostały pochowane w królewskim grobowcu pod pałacem. Po siedmiu latach wyszła z grobu strzyga, która zaczęła mordować ludzi. Wychodzi co parę nocy podczas pełni księżyca i jest wyjątkowo okrutna oraz niebezpieczna. Cała sytuacja trwa już sześć lat. Król Foltest już pierwszego roku zwołał do siebie wszystkich Wiedzących z całego kraju (czarodziejów). Niektórzy z nich radzili królowi różne sposoby skutecznego zabicia potwora. Spalenie sarkofagu ze strzygą w środku razem z całym pałacem; odrąbanie głowy szpadlem; wbijanie osinowych kołków. Wszystkie te próby zabicia strzygi nie dały rezultatu. W końcu według pewnego czarodzieja ze strzygi można zdjąć klątwę, należy jedynie spędzić noc w grobowcu królowej Addy i wyjść po trzecim pianiu koguta, podczas gdy sama strzyga musi pozostać wtedy poza sarkofagiem. Czarodziej zginął, próbując tego dokonać, lecz król uczepił się tego planu i od tej pory nie pozwala strzygi skrzywdzić, a kto by tego dokonał, tego czeka szafot. Pokaźna nagroda odczarowania królewny zwabiła wielu śmiałków. Wielu z nich było zwykłymi oszustami i wyłudzaczami, których należało przegnać albo ukarać na stryczku dla przykładu. Jeszcze wielu więcej straciło życie w próbach odczynienia uroku – od pospólstwa, przez błędnych rycerzy, a nawet jednego wiedźmina. Było nawet dwóch wiedźminów, ale drugi zrezygnował ze zlecenia po kilku dniach przygotowań i szacunków. Z czasem śmiałków było jednak coraz mniej. W końcu zaczęła nawet krążyć plotka, że za wykonanie zadania oprócz nagrody pieniężnej, śmiałka czeka również ręka odczarowanej królewny. Velerad miał jednak już dość tej beznadziejnej sprawy, ponieważ nie wierzył w wersję z możliwością odczarowania uroku, dlatego złożył wiedźminowi pewną nieoficjalną propozycję: jeśli nadal był gotów przyjąć zlecenie, to niech po prostu zabije strzygę, a królowi powie, że czar nie zadziałał i królewna zmarła w okolicznościach określanych jako wypadek przy pracy. To najpewniej rozgniewa króla i poskutkuje wygnaniem z kraju bez zapłaty, ale grododzierżca wraz z innymi możnymi, dla których sprawa jest równie niewygodna, wypłaci mu część obiecanego przez króla złota z własnej kieszeni.  To dawało Geraltowi jakiś wybór wykonania tego zadania, jednak w ten sposób miał otrzymać tylko 800 orenów. W końcu Geralt wynegocjował od grododzierżcy 1500 orenów, jeśli rzeczywiście zdecydowałby się na łatwiejszą drogę. Tymczasem Velerad prowadzi go do pałacu na wizytę z królem.

Rozdział III[]

Geralt przychodzi do króla Foltesta. Podczas zapoznania się z królem wiedźmin przekrojowo potwierdza swoje doświadczenie z różnymi stworami, jednak bez ujawniania żadnych sposobów radzenia sobie z nimi, ponieważ zabrania tego wiedźmiński kodeks. Foltest akceptuje zatem wiedźmina jako kolejnego śmiałka i kieruje kroki do wyjścia z komnaty, polecając swoim dworzaninom Ostritowi oraz Segelinowi wprowadzić Geralta w szczegóły oraz zakwaterować w pałacu. Przed wyjściem ostrzega jeszcze Geralta, że położy swoją głowę na pieńku jeśli królewnie stanie się krzywda, a chodząca plotka o wydaniu jej za mąż temu, który pierwszy ją odczaruje, jest z gruntu nieprawdziwa. Kiedy król w końcu wychodzi, reszta zgromadzonych jest gotowa omówić sprawy dotyczące zlecenia. Ostrit siada na fotelu króla, patrzy na wiedźmina nieufnie. Geralt zadaje szereg pytań dotyczących królewny jako strzygi: jej wyglądu, jej nawyków, ewentualnych świadków, którzy przeżyli spotkanie z potworem. W trakcie wywiadu siedzący obok Velerad nie szczędzi szyderczych oraz zapalczywych komentarzy pod adresem królewny i mimochodem obraża jej matkę Addę, co wywołuje w Ostricie jawną złość i oburzenie. Geralt odnotowuje to w swojej świadomości. Okazuje się, że spotkanie ze strzygą przeżyły jak dotąd dwie osoby. Był to strażnik, który sześć lat wcześniej razem z drugim żołnierzem pilnował wejścia do krypty, a także młynarz, na którego strzyga napadła pod miastem. Posłano zatem po młynarza, aby dokonał przed wiedźminem zeznań.

Rozdział IV[]

Mija jeden dzień. Żołnierz z kapturem przyprowadza młynarza do pokoju Geralta. Człowiek jednak był zbyt przerażony aby przekazać coś sensownego, więcej o strzydze powiedziały wiedźminowi blizny ocalałego. Kiedy starzec wychodzi, żołnierz w kapturze ujawnia swe oblicze. Był to król we własnej osobie, który postanowił potajemnie odwiedzić Geralta w jego komnacie. Wiedźmin informuje, że ma zamiar przystąpić do zlecenia po pełni księżyca, która się skończy za cztery dni. Utrzymuje, że odczarowanie strzygi jest możliwe, chociaż jest to bardzo niebezpieczne. Należy również liczyć się z tym, że dany przypadek może wymagać większej ilości prób odczynienia uroku zanim faktycznie się uda. Niestety istnieją również przypadki tzw. beznadziejne. Foltest ostrzega go, by nie dał się zwieść obietnicami możnowładców, którzy obiecują za zabicie strzygi i upozorowanie wypadku przy pracy nagrodę, a także ochronę przed królewskim gniewem. Oczywiste jest, że w mieście nikt nie wstawi się za wiedźminem. Jest to wyrachowany, przewrotny plan, który ma zadanie pozbyć się niewygodnego problemu, a jednocześnie pozwolić zachować złoto w kiesy, kiedy ubiegający się o nie bohater zawisnąłby na stryczku za złamanie dekretu królewskiego. Geralt, który rzeczywiście otrzymał taką propozycję, oznajmia, że nie ma zamiaru jej przyjmować. Wiedźmin wyjaśnia królowi, że po odczarowaniu strzyga będzie normalna, ale tylko fizycznie, bo psychicznie będzie miała mentalność czterolatki, ale i to z czasem minie. Wiedźmin informuje króla, że możliwy jest nawrót klątwy, dlatego już teraz przekazuje mu instrukcje zapobiegawcze, w razie gdyby królewnę udało się odzyskać, ale on sam poniósłby przy tym śmierć. Foltest zezwala Geraltowi na zabicie strzygi wtedy i tylko wtedy, gdy będzie to przypadek beznadziejny, nie uda się odczynić uroku do końca lub gdy będzie musiał bronić swego życia. Ze względu na swój królewski urząd będzie musiał odmówić nagrody i zrobić scenę pod publiczkę, ale nie wyda Geralta na śmierć.  Wiedźmin również uspokaja króla, że jego córka nie stała się strzygą tylko dlatego, że była z kazirodczego łoża. Ktoś musiał rzucić ten urok, bo był zazdrosny o ten związek lub był nim zgorszony. Na koniec Foltest oznajmia Geraltowi, że pójdzie do krypty razem z nim, ponieważ nigdy nie widział swojej córki, a chociaż raz chciałby ją zobaczyć przed jej śmiercią. Biały Wilk odmawia kategorycznie tłumacząc, że dbanie dodatkowo o życie króla tylko utrudnia zadanie. Swoimi odpowiedziami oraz postawą Geralt wzbudza w królu zaufanie, mimo że czarownik zabił tamtych opryszków w karczmie tylko po to, żeby zwrócić na siebie uwagę Foltesta, o czym król doskonale zdawał sobie sprawę. Mimo to, bierze sobie słowa Geralta do serca i odstępuje od zamiaru nadzorowania sprawy, pozostawiając los jego cierpiącej córki w osąd wiedźmina.

Rozdział V[]

Geralt wyrusza do dworzyszcza na spotkanie ze strzygą. Jest dopiero wieczór, wiedźmin ma więc sporo czasu na przygotowania. Strzyga nie wyjdzie z grobowca wcześniej niż o północy. Geralt wyciąga ze swojej okutej skrzyneczki trzy eliksiry, dwa wypija od razu trzymając lewą rękę na srebrnym mieczu. Następnie owija się swoim płaszczem i siada na podłodze. Czeka. Jego wyostrzony teraz słuch wyłapuje ruch na zewnątrz. Okazuje się, że do dworzyszcza przyjechał możnowładca Ostrit, który proponuje wiedźminowi nagrodę tysiąca orenów, o ile ten zostawi wszystko tak jak jest i wyjedzie z miasta. Liczy na to, że złe nastroje w stolicy z powodu strzygi oraz dokuczliwa obsesja króla  wywoła falę niezadowolenia z obecnego władcy, co w konsekwencji wywoła przewrót pałacowy i na tronie Temerii z pomocą wyzimskich sympatyków, m.in. Ostrita zasiądzie Vizimir, król Redanii. Geralt nie przyjmuje propozycji, więc Ostrit się wścieka i atakuje go. Wiedźmin jednak z łatwością nokautuje przeciwnika okutą w ćwieki pięścią i nieprzytomnego wiąże za pomocą sznura.

Rozdział VI[]

Ostrit budzi się skrępowany w głównej sali starego dworzyszcza. Dość szybko odkrywa intencję Geralta, że ten ma zamiar użyć go jako przynęty dla strzygi. Błaga o szansę zachowania życia i przyznaje się, że rzeczywiście chciał razem z innymi obalić Foltesta, bo był zazdrosny. Kochał królewnę Addę, a gdy wybrała miłość własnego brata, z wściekłości przeklął ją i jej potomstwo. Nie chce w to uwierzyć, że to przez niego księżniczka jest teraz strzygą, dlatego oskarża starą królową, która według Ostrita była osobą zdolną do babrania się w magii i rzucenia takiego uroku. Geralt jednak ucina temat mówiąc, że źródło klątwy jest teraz bez znaczenia. Wiedźmin będąc cały czas pod wpływem eliksirów wyłapuje niesłyszalny dla wielmoży dźwięk odsuwania płyty grobowca. Strzyga wyszła na żer. Uwalnia więc Ostrita, który podczas szaleńczego biegu przez podwórze ginie zagryziony przez strzygę. Po nasyceniu się możnowładcą stwór spostrzega Geralta. Wiedźmin miał wystarczająco dużo czasu aby się jej przyjrzeć, kiedy pożerała serce i wątrobę Ostrita. Miał dość czasu aby obmyśleć taktykę. Potwór rzuca się do ataku. Nie może się jednak zbliżyć, gdyż czarownik jest nieco zwinniejszy. Geralt najpierw uderza srebrnymi ćwiekami potwora w głowę, a wkrótce potem owija strzygę srebrnym łańcuchem, aby sprawdzić, czy ma do czynienia ze zwykłym przypadkiem, czy też nie. Przerażający skowyt bólu zaklętej księżniczki w obu przypadkach daje wiedźminowi potwierdzenie, że strzyga tak jak inne potwory reaguje na srebro, a zatem jest duża szansa, że uda się ją również odczarować w pospolity sposób. Jeśli nie, to srebrna klinga załatwi sprawę szybko. Geralt przystępuje do części głównej planu, czyli odrzucenie strzygi na tyle, aby miał czas zamknąć się w sarkofagu. Znak Aard nie zadziałał do końca tak jak się spodziewał, więc bezpośrednia walka trochę się przedłużyła. W końcu Geralt psychicznie jednoczy się ze strzygą, wchłania w siebie całą jej nienawiść i żądzę mordu, a następnie odzwierciedla te uczucia w jej stronę, szczując ją jednocześnie obnażoną klingą. Ten zabieg odpędza strzygę, która ucieka w przerażeniu w noc. Wiedźmin natychmiast schodzi do krypty, wypija trzeci eliksir i kładzie się w grobowcu Addy, pieczętując płytę znakiem Yrden. Leżąc na znak obok zmumifikowanej matki strzygi, stawia przy sobie miniaturową klepsydrę i zamyka oczy. Do świtu miało pozostać jeszcze około trzech godzin.

Rozdział VII[]

Rano budzi się i zastaje koło sarkofagu odczarowaną królewnę. Wiedźmin pochyla się nad nią ostrożnie sprawdzając najpierw jej zęby. Zobaczył (niestety za późno), że ma ona jeszcze pazury strzygi. Wyszedł z grobowca za wcześnie. Strzyga ostatkiem sił raniła go w szyję, głęboko. Geralt mocno zaczął krwawić, lecz nie zważając na to, przygniótł swoim ciężarem dziewczynę do ziemi, następnie ugryzł ją w szyję pod uchem i trzymał zębami, dopóki nie straciła przytomności i się całkowicie nie przemieniła. Zanim sam zemdlał, z własnego odzienia zdążył jeszcze zrobić sobie opatrunek, aby zatamować krwawienie. Dopiero wtedy na zewnątrz, gdzieś za jeziorem rozległo się trzecie pianie koguta.

Rozdział VIII[]

Geralt ocknął się dwa dni później w łóżku, fachowo zabandażowany i zaopiekowany. Na stoliku czekała nagroda pieniężna obiecanych trzech tysięcy orenów, przed łóżkiem zaś siedział Velerad, który wyjaśnił mu, że wszystko jest tak jak on powiedział: królewna jest normalna fizycznie, lecz psychicznie jeszcze nie, ale mają nadzieję, że rzeczywiście to wkrótce minie. Następnie Velerad zostawił wiedźmina samego, aby ten mógł jeszcze odpocząć.

Bohaterowie[]

Potwory[]

Adaptacje[]

Komiks[]

Na podstawie opowiadania powstał komiks pt. Geralt, autorstwa Andrzeja SapkowskiegoBogusława Polcha i Macieja Parowskiego.

Wydarzenia z opowiadania zostały ukazane również w komiksie Klątwa kruków w formie wspomnień Geralta.

Film i serial[]

Na podstawie opowiadania powstał ósmy odcinek serialu pt. Rozdroże.

Gra komputerowa[]

Intro gry Wiedźmin przedstawia opisaną w opowiadaniu walkę Geralta ze Strzygą.

Galeria[]

Advertisement