Wiedźmin Wiki
Advertisement
Wiedźmin Wiki

Dane z książek Sapkowskiego[]

Idący na czele nie niósł bagażu. Za pasem miał niewielki toporek, na plecach długi miecz w pochwie owiniętej skórami pręgowatych kotów, a na ramieniu zieloną, mokrą, i nastroszoną papugę.

Chrzest ognia

– Moją ogromną przywarą – wyjaśnił – jest niepohamowana dobroć. Ja po prostu muszę czynić dobro. Jestem jednak rozsądnym krasnoludem i wiem, że wszystkim wyświadczyć dobra nie zdołam. Gdybym próbował być dobry dla wszystkich, dla całego świata i wszystkich zamieszkujących go istot, byłaby to kropelka pitnej wody w słonym morzu, innymi słowy: stracony wysiłek. Postanowiłem zatem czynić dobro konkretne, takie, które nie idzie na marne. Jestem dobry dla siebie i dla mego bezpośredniego otoczenia.

Chrzest ognia

– Ja tam – rzekł Zoltan Chivay, gestykulując trzymanym w szczypcach ślimakiem – do polityki smykałki nie mam. Ja hemernię parowo–wodną zakładam, do spółki z Figgsem Merluzzo i Munro Bruysem.

Pani Jeziora

– Tak, tak – rzekł na koniec Yarpen Zigrin, wyszczerzywszy zęby. – Jak mówi stara piosenka: chłop, co w ręku łamie sztaby, nie oprze się woli baby. Kilka świetnych przykładów słuszności tego porzekadła zebrało się dziś za jednym stołem. Zoltan Chivay, żeby daleko nie szukać. Opowiadając, co tam u niego nowego, zapomniał dodać, że się żeni. Wkrótce, bo we wrześniu. Szczęśliwa wybranka nazywa się Eudora Brekekeks.
– Breckenriggs! – skorygował dobitnie Zoltan, marszcząc brew. – Zaczynam mieć dość poprawiania ci wymowy, Zigrin. Bacz, albowiem ja, gdy mam czegoś dość, potrafię przypieprzyć!
– Gdzie ślub? I kiedy dokładnie? – pojednawczo wpadł w słowo Jaskier. – Pytam, bo może zajrzymy. Jeśli zaprosisz, rozumie się.
– Nie ustalono jeszcze co, gdzie, jak i czy w ogóle – bąknął Zoltan, najwyraźniej skonfundowany. – Yarpen uprzedza fakty. Niby jesteśmy z Eudorą po słowie, ale czy to można wiedzieć, co będzie? W takich, kurwa, czasach?

Pani Jeziora

Dane z gry Wiedźmin[]

Krasnolud nazywa się Zoltan Chivay. Twierdzi, że przed laty był świadkiem mojej śmierci w Rivii. Sprawia wrażenie osoby rozsądnej i pragmatycznej, patrzy na świat z dystansem i ironicznie komentuje wydarzenia. Zoltanowi, podobnie jak innym nieludziom, dokuczają rasistowskie nastroje w Temerii.

Pomogłem krasnoludowi, który był prześladowany przez rasistów. Ten rozpoznał we mnie przyjaciela z dawnych lat.

Przed karczmą na Podgrodziu rasiści napadli na krasnoluda, ale zignorowałem to zajście. Okazało się, że krasnolud jest moim przyjacielem z dawnych lat.



Zoltanowi udało się jakoś dostać do Wyzimy Klasztornej. Krasnolud ucieszył się z ponownego spotkania ze mną.

Ponownie spotkałem Zoltana. Tym razem na Grobli, kiedy na dobre rozgorzała walka między nieludźmi i Zakonem.

Zoltan zorganizował ucieczkę nieludzi z getta. Pomogłem mu w jego przedsięwzięciu i grupie udało się przedrzeć przez płonące miasto. Pożegnałem się z Zoltanem. Mam wrażenie, że nieprędko go zobaczę.

Wiedźmin

Zoltan – najemnik, mieliśmy wiele wspólnych przygód. Pomysłowość krasnoludów jest niewyobrażalna. Dżemik...
Kolejna rzecz do zapamiętania na temat krasnoludów. Nigdy nie obrażaj ich znajomych lub bliskich, może się to źle... Bardzo źle skończyć.

Kiedy krasnolud kłóci się z czarownicą, jedynym bezpiecznym i właściwym wyjściem jest oddalenie się od konfliktu... I to najszybszym sobie znanym sposobem!

Przygoda Wesele do gry Wiedźmin

Dane z gry GWINT: Wiedźmińska Gra Karciana[]

Wpis z Księgi Nagród[]

Zwój 1: Łapy jak bochny chleba, włosy ścięte na irokez, gromki śmiech, a na ramieniu – gadająca papuga. Zoltana Chivaya, awanturnika, wykidajłę i amatorskiego tresera ptaków, nie sposób pomylić z żadnym innym krasnoludem.
Zwój 2: Zoltan czuł dogłębną, palącą potrzebę czynienia dobra. Będąc rozsądnym krasnoludem wiedział jednak, że sam świata na lepsze nie zmieni, postanowił więc czynić dobroć wyłącznie względem siebie – i swego najbliższego otoczenia.
Zwój 3: Zoltan był więc gotów skoczyć w ogień za swych przyjaciół… Ale hasła takie jak „ojczyzna”, „honor”, czy „bogowie” nigdy nie robiły na nim specjalnego wrażenia. Wydawały mu się puste – jak kufelek, z którego wyżłopano wszystek piwa.
Zwój 4: Jego stosunek wobec Scoia’tael można więc opisać jako ambiwalentny. Wizja nowego, lepszego jutra go nie przekonuje… Z drugiej strony, chętnie spuściłby łupnia rasistom, którzy zatruwają życie jemu i jego pobratymcom.
Skrzynia 1: Choć Zoltana zawsze ciągnie do nowej przygody, był taki moment, że rozważał zapuszczenie korzeni. Jak nietrudno się domyślić, stało się to za sprawą kobiety: uroczej krasnoludki imieniem Eudora Breckenriggs. Doszło nawet do oświadczyn i burzliwego okresu narzeczeństwa… Aż pewnego dnia ojciec Eudory zaserwował Zoltanowi czarną polewkę, co oznaczało kres marzeń o mariażu.
Skrzynia 2: Zoltan ma niezliczone pomysły na biznes: młotownia, pralnia, zajazd, warsztat jubilerski… Łączy je jedno: kończą się bankructwem i pełnymi inwektyw listami od zdesperowanych wierzycieli. Ale Zoltan niespecjalnie przekonuje się kolejnymi fiaskami. Za każdym razem jest przekonany, że następny interes już na pewno zrobi zeń bogacza…
Skrzynia 3: Najbliższym przyjacielem Zoltana jest niejaki Julian Alfred Pankratz wicehrabia de Lettenhove, znany szerzej jako Jaskier, popularny na Północy trubadur. To z nim Zoltan snuje niemające zbyt silnego oparcia w rzeczywistości plany biznesowe, to z nim prowadzi trwające tygodniami hulanki… I wraz z nim pakuje się w kolejne tarapaty.

GWINT: Wiedźmińska Gra Karciana

Dane z innych źródeł[]

Ten krępy krasnolud prowadził swego czasu pełne przygód życie awanturnika. Pewne dramatyczne przeżycia sprawiły jednak, że Chivay zerwał z przeszłością i dziś pracuje jako górnik w kopalni soli „Wspólna Sprawa”.

[Oficjalna strona gry Wiedźmin]

Advertisement